Dzisiaj w Sądzie Okręgowym odbyła się sprawa w której Gmina Nadarzyn reprezentowana przez wójta Janusza Grzyba, wytoczyła proces naszej redakcji za naruszenie dóbr osobistych.
Niestety (oczywiście dla wójta), Sąd nie podzielił pozwu napisanego przez "gminnego" prawnika Krzysztofa Zygrzaka argumentując, że podnoszone argumenty są niezasadne. W ocenie sędziego umotywowanie strony pozwanej było na tyle jasne, że nie wymagało to nawet przesłuchania świadków, więc pozew został odrzucony w całości, a koszty zastępstwa procesowego w kwocie 4320 zł przerzucone na Gminę Nadarzyn.
Sprawa dotyczyła opisywanej przez nasz portal prezentacji multimedialnej, w której zatrudnieni przez wójta urzędnicy prezentowali wykonane oraz przyszłe zadania dla polepszenia komunikacji z mieszkańcami Gminy Nadarzyn. Oprócz tego na jednym ze slajdów, autorzy zaproponowali blokowanie naszego portalu, jego spamowanie, oraz tworzenie fałszywych kont na portalach społecznościowych do rozmów z tzw. opozycją.
Janusz Grzyb oczywiście nie przyznał się do takiego zlecenia, a jej autorzy stwierdzili, że prezentacja była prywatna i nie mają pojęcia skąd się wzięła w naszym posiadaniu.
Wójt nasz artykuł o prezentacji uznał za naruszenie dóbr osobistych Gminy Nadarzyn i zlecił przygotowanie sądowego pozwu, jak widać niezasadnego, za który konsekwencje nie poniesie on osobiście, ale budżet Gminy.
Wyrok co prawda nie jest prawomocny i znając życie, wójt będzie walczył do końca, bo przecież to nie są pieniądze z jego kieszeni.