Okazuje się, że kolejny raz mieliśmy rację. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną wójta Gminy Nadarzyn uznając, że ujawnienie imion i nazwisk osób, zawierających umowy cywilnoprawne z jednostką samorządu terytorialnego, nie narusza prawa do ich prywatności. Osoby takie muszą się bowiem liczyć z podaniem do wiadomości publicznej swojej tożsamości.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy sytuacji z 2019 roku, kiedy w trybie dostępu do informacji publicznej poprosiliśmy o umowy cywilnoprawne wraz z danymi kontrahentów. Co prawda umowy otrzymaliśmy, ale bez informacji z kim Gmina je zawierała. Nie zgodziliśmy się z takim brakiem transparentności wydatków publicznych, w związku z czym, złożyliśmy skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. 2 października 2019 roku, WSA nie zgodził się z argumentacją wójta o nieuprawnionym dążeniu do poznania imion i nazwisk osób prywatnych zawierających umowy z Gminą i zobowiązał wójta do rozpatrzenia wniosku.
Na decyzję WSA, wójt złożył skargę kasacyjną, którą dopiero teraz 17 listopada 2022 roku, rozpatrzył NSA, uznając, że podstawa kasacyjna, na której została oparta skarga, jest nieusprawiedliwiona.
Naczelny Sąd Administracyjny podzielił w tym zakresie stanowisko sądu pierwszej instancji, utrwalone już w orzecznictwie. Sąd zaznaczył, że gospodarowanie środkami publicznymi powinno być transparentne, a dostęp do informacji publicznej jest funkcją kontrolną, ponieważ tylko przez taką kontrolę można stwierdzić, czy środki publiczne są wydawane w sposób racjonalny i gospodarny. Organ wymiaru sprawiedliwości podkreślił, że tylko przez taki nadzór można sprawdzić, czy umowy nie stanowią swojego rodzaju narzędzia "korupcji politycznej", czy też przejawu nepotyzmu, co w oczywisty sposób niszczy zasady działania demokracji lokalnej.
Sąd dodał, że w celu realizacji konstytucyjnej zasady transparentności, działania podmiotów wykonywanych funkcje publiczne i gospodarujących mieniem publicznym, koniecznym jest zapewnienie obywatelom wiedzy na temat tego, kto zawierając umowy z takimi podmiotami, staje się beneficjentem środków publicznych.
NSA przypomniał również pogląd Sądu Najwyższego przedstawiony w wyroku z 2012 roku, zgodnie z którym ujawnienie imienia i nazwisko osoby, z którą JST zawarła umowę cywilnoprawną, nie narusza prawa do jej prywatności, ponieważ osoba taka musi liczyć się z podaniem do wiadomości publicznej swojej tożsamości.
Pełne uzasadnienie wyroku: Wyrok NSA